Po ciężki tygodniu pracy ale i po lekkim, zawsze należy nam się odrobina odprężenia. Tym razem na mym licu wylądowała maska kojąca z Ziai. Konkretniej maseczka z różową glinką. Inna maseczka z Ziai w moim wykonaniu tu klik.
Produkt zapakowany w jednorazową saszetkę z odpowiednią ilością do aplikacji na skórze. Konsystencja zwarta o delikatnym, przyjemnym zapachu.
Prezentacja :)
Zoom na skład:
Ze etykiety wynika, że produkt może zapchać. Ja nie zauważyłam pogorszenia się stanu skóry, ani pojawienia się nowych nieprzyjaciół. Maseczka w zadowalający sposób wygładziła i nawilżyła moja twarz. Uczucie po zmyciu maseczki jest najfajniejsze, tak miło i gładko :). Produkt nie pozostawia nieprzyjemnego tłustego filmu. Polecam dla tłuściochów, pozytywnie wyrównuje natłuszczenie skóry. Lubię do niej wracać - dostępna w drogeriach za ok 2-3zł.
pozdrawiam
.biemi