Podstawa u mnie przy długich i bardzo przetłuszczających się włosach - nie przewidzę kiedy będę mieć zły lub dobry dzień dla włosów. Hormony buzują - więc się nie przewidzi. Suche szampony są ze mną od ponad dwóch lat - w sumie od momentu kiedy pierwszy raz o nich usłyszałam na YT. Minęły tylko dwa lata a wiele się w kwestii dostępności zmieniło - ponieważ wtedy stacjonarnie można było tylko kupić suszy szampon w aptece za ok 40zł lub w sklepie fryzjerskim - w którym de facto mi go odradzono bo za cenę ok 50zł miał mi starczyć na 4-5 użyć- brzmi to dość dziwnie;). O moich doświadczeniach z innymi szamponami w sprayu można przeczytać tu - KLIK. W czerwcu tego roku, w moje ręce trafiły dwa nowiutkie całkiem mi nie znane suche szampony z Batiste - znane tylko z opisów - a wiadomo jak czegoś nie możemy dostać ot tak to jeszcze bardziej tego chcemy ;).
Pierwszym, o którym chcę wspomnieć to:
raz dwa trzy i jesteśmy cud miód i orzeszki
Za ok 20zł (na all - różnie cena się plasuje) dostajemy 200ml czyli 120g produktu.
Plusy i minusy
+ wygodne opakowanie
+ bez problemu aplikujemy zadowalającą ilość produktu
+ po chwili mamy bardzo dobrze odświeżone włosy
+ efekt utrzymuje się do 8 godzin - jednak po upływie tego czasu włosy i tak wyglądają lepiej niż przed jego użyciem :)
+ wydajny - nie liczyłam ile razy go używałam jednak wiele i cały czas jeszcze jest choć zbliżam się ku końcowi :/
+ nałożony na czyściutkie włosy przedłuża ich świeżość
+/- włosy są po nim takie szorstkie i twarde - w moim przypadku tylko upięcie wchodzi w grę jednak jego działanie i nie zawodność mi to rekompensuje
- dostępność - UK i allegro
- na all czasem zbyt wygórowana cena ale trzeba polować
- zbyt częste użytkowanie powoduje przesuszenie skóry głowy - więc trzeba mieć umiar
Jest to mój ulubieniec i jak na razie najlepszy suchy szampon do włosów - polecam każdej dziewczynie z problemem przetłuszczających się i oklapniętych włosów.
pozdrawiam
.biemi