Uhhh jesień już prawie puka do naszych drzwi.. wrr nie lubię jej za to że płata nam nie miłe zimne figle pogodowe i słońca jest co raz mniej, a przez to wszyscy jacyś tacy bardziej rozdrażnieni i nie do życia.. Postanowiłam sobie że od września wraz z zakończeniem urlopu i słodkiego nic nie robienia zaczynam myśleć o tym co jem. Koniec laby i nie kończącej się ilości cziiizów ;) Nie chodzi mi o konkretne zrzucanie kilogramów - choć nie pogardzę ;) - jednak o to, iż wiem że dobry i zdrowy posiłek to lepsza i zdrowsza ja. Na dobry początek szybko smacznie kolorowo i dość zdrowo :)
Grillowana pierś z kurczaka wcześniej zamarynowana w mieszance ziół - bazylia, oregano, tymianek, rozmaryn i co tak na prawdę jest pod ręką - trochę oliwy u mnie pozostałości po pomidorach suszonych i odrobina cytryny dla wyrazistości. Trzy minuty na każdej stronie plus sałata z papryką cytryną solą i jogurtem i mamy dawkę energii. U mnie posiłek spożyty w porze obiadowo-kolacyjnej, nie obciążył a nasycił :).
miłego wieczoru
pozdrawiam
.biemi