Ziołowy chyba tylko z nazwy...Początkowo bardzo zadowalający aby z czasem nieźle mnie przeturbować. Żel do mycia twarzy z Eva Natura z serii Herbal Garden z nazwy ma łagodzić i oczyszczać w praktyce bywa różnie. Produkt zamknięty w wygodnej tubie - prezencja miła dla oka kusi i wabi aby go zakupić ale nie dajmy się zwieść pozorom.
Stosunkowo niedawno Annathea pisała u siebie na blogu, że potrzebuje pomocy bo wyżej pokazany żel mocno ją przesuszył - stwierdziłam wtedy 'nie możliwe' przecież jest super :) jednak to były ok 2 tygodnie od rozpoczęcia użytkowania. Jednak jak napisałam, że u mnie po nim jest ok tak zaczęły się schody. Nie miałam klasycznego 'wysypu' że skóra się oczyszcze. U mnie negatywne skutki użytkowania specyfiku zaczęły się niepozornie od lekkiego świądy po obu stronach na rzuchwie - stwiedziłam alergia coś zdjadłam i się zrobiło, jednak problem zaczął się pogłębiać, do świądu zaczęły dochodzić małe czerwone krostki, głowię się i troję co jest tego przyczyną nadal zrzucam winę na alergię. Zmiany pogłębiały się prawie z dnia na dzień - na koniec doszedł meeega przesusz tych okolic takie chorobowe płaty przesuszonej skóry mi się zrobiły - z daleka nie raziło to bardzo po oczach jednak przy bliższym przyjżeniu się nie było dobrze. Leki przeciwalergiczne nie pomagały problem się nasilał - przestałam nakładać podkład aby wszystko mogło oddychać i w sumie po ok 1,5 tygodnia przypomniałam sobie, o notce Annathei i odstawiłam żel. Żel został odstawiony problem zaczął się leczyć - po dwuch dniach było znacznie lepiej - świąd ustąpił a krostki powoli zaczęły schodzić a przesusz został dobrze nawilżony. Jakiś czas temu twierdziłam, że żel z Vichy jest zbyt mocny - jednak on to pikuś przy tym .
Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Glycerin, Sodium Chloride, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Allantoin, Trifolium Pratense (Clover) Flower Extract, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Parfum, Lactic Acid, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone / Methylisothiazolinone, Propylene Glycol, Tetrasodium EDTA, Limonene, Linalool
Nie polecam go nikomu nie warto - nie jestem pierwsza, która została przez niego źle potraktowana - lepiej omijać - ja zakupiłam do kompletu tonik, który ma przyzwoity skład - przy toniku pofatygowałam się o spojrzenie na skład z żelem było tak, że wzięłam i już tym razem nie trafiłam dobrze.
pozdrawiam
.biemi