A konkretniej zakupy na cytrynowa.pl. Jedna z Blogerek wzięła sprawy w swoje ręce i nie czekając aż praca sama się znajdzie założyła własną drogerię internetową. Jako, że oferta ciekawa, różnorodna nie oparłam się i poczyniłam niewielkie zakupy :).
Zakupy dotarły do mnie ekspresowo - paczka zapakowana tak, że nic nie miało prawa się zniszczyć. Każdy produkt opakowany i dopieszczony ;) Nie można nie zauważyć, że wszystko dopięte na ostatni guzik i na dokładkę pyszne żelkowe cytrynki, które ledwo co wytrwały do zdjęć ;)
Zaopatrzyłam się w kolejny piasek od GR - ten kolor nie był dostępny u mnie stacjonarnie to sobie kliknęłam na cytrynowej ;), dodatkowe pierwszy raz spotkałam się z olejkiem o zapachu maciejki nie mogłam sobie go odmówić bo wg mnie żaden inny zapach nie jest bardziej romantyczny :). Suchy szampon od Batiste tym razem padło na wersję wiśniową zobaczymy co z tego będzie :). Na zachętę od sprawczyni zamieszania Patrycji dostałam gąbeczkę z p2 i próbkę kremu Alverde.
Z jakości obsługi jestem baardzo zadowolona dlatego też zachęcam do odwiedzenia:. cytrynowa.pl należy wspierać swoich!!!
Ot i to się nazywa dobre rozpoczęcie tygodnia :D.
Dziękuję Patrycjo!!
pozdrawiam
.biemi