wtorek, 25 czerwca 2013

Jak zorganizowac slub i nie zwariowac? part 3

Teraz wszystko kręci się koło tego i można powiedzieć, że każda wolna chwila czy też myśl krąży przy temacie ślubnym - jak już jako tako stroje są ogarnięte i wizja przyjęta to pozostaje cała reszta - bo wiadomo wyglądać trzeba i to jest naj ;) a reszta poczeka. Jednak mimo wszystko o reszcie też trzeba pomyśleć. 

Teraz chodzi głównie o tort bo to też nie lada gratka jest ale i o kwiatki i o wszystko co trzeba jeszcze załatwić ;) . W sumie zazwyczaj tort jest jakimś punktem kulminacyjnym na takiej imprezie i każdy na niego mniej lub bardziej czeka. W sumie nie wiem czemu przecież to nie urodziny no ale tort musi być - mimo, że po % ciasta ciężej smakują to się je je i podziwia :).


Moja wizja tortu od lat niezmienna jest, lubię torty 'gładkie' a mianowicie te z masą cukrową, lukrem plastycznym, marcepanem jak kto woli - ale takie na których uciecha dla oka jest najważniejsza :). Jak na nie patrze to widzę małe dzieła sztuki takie wymuskane wychuchane :)









Zderzenie z rzeczywistością w tym przypadku jest takie, że każdy bierze się za głowę: jak możecie chcieć taki tort przecież to jest słodkie itp itd - ja wiem ten lukier zabija cukrem ale coś za coś ;) środek będzie delikatny i się może dogodzi. Przy tej kwestii mam pytanie do Was jako potencjalnych konsumentów - pamiętacie jak wygląda tort po weselu? czy bardziej jak smakował? ja jestem z tych, które smaku tego cuda nie pamiętają a zawsze pamiętam na czym był podany i jak wyglądał ot taki wzrokowiec ze mnie. Ciekawa jestem jak jest z Wami :)

Dobra mamy tort teoretycznie ;) to teraz szukamy kwiatów, które panna młoda czyli ja będę dzielnie dzierżyć w dłoni, tu natomiast jestem mało wybredna (tak mi się wydaje) choć w sieci nie znalazłam konkretnie tego czego chcę ;) tylko tak mniej więcej ;) jedno co jest pewne to kolory, nie ważne kwiaty choć za storczykami nie przepadam ;) to będzie dominować róż zaraz po nim biel a na końcu fiolet i ciut zieleni co by troszkę łąki poczuć :) myślę, że uda mi się znaleźć kompetentną panią która zrozumie o co chodzi - bo próbnej wiązanki robić nie będę a o czymś taki też już słyszałam ;) 




Mamy tort, mamy kwiaty i jest samochód który trzeba jakoś takoś ubrać - lalka na środku maski odpada ;) tona kwiatów odpada i tu zonk bo niekoniecznie podobają mi się propozycje on line ;) i nie mam nawet za bardzo co wyłuskać - bo samochód będzie czarny ;) i jeżeli macie ciekawe propozycje to chętnie na nie spojrzę bo moje oko chyba za słabo szuka ;) 

Każdy etap ma swój fajny dreszczyk emocji ;) i tych emocji teraz będzie co raz więcej ;) 

pozdrawiam
.biemi
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...