Jak się raz zacznie to nie można skończyć. A mowa o myśleniu co jeszcze dobrego można zrobić dla moich włosów. Po wykończeniu SESY o której pisałam tu klik KLIK klik stwierdziłam, że teraz trzeba wypróbować coś nowego ponieważ sesa nie zadowoliła mnie na tyle na ile oczekiwałam.
Zakupów dokonałam przez allegro u użytkownika naturalnefarby.pl , który ma produkty tak bardzo ostatnio popularne w dość konkurencyjnych cenach i co mnie najbardziej ucieszyło to 1 z 4 próbek - próbka odżywki rekonstruującej :). Zdecydowałam się na olej Amla i ciekawość zdecydowała o tym, że zakupiłam jeszcze mydełko do włosów SESA - stwierdziłam, że jak nie olej to może mydło mnie usatysfakcjonuje.
jeżeli ktoś twierdził, że olej sesa śmierdzi - to amla cuchnie i kojarzy mi się z nieprzyjemnym zapachem jakie czasem koty wydzielają ...
.biemi