czwartek, 9 stycznia 2014

#2 ulubieniec 2013 pod lupa - The Balm Bahama Mama

Kolejnym zacnym ulubieńcem minionego roku jest sławny w wielu kręgach bronzer od The Balm - Bahama Mama. Produkty The Balm są niezwykle kuszące - wręcz się do nas łaszą za pomocą ciekawych i innych opakowań w 'dawnym stylu'. 

Zakup dokonany w internetowej drogerii na zasadzie 'teraz albo nigdy' :). Dość długo opierałam się krzyczącym wręcz zewsząd opiniami w styl 'oł jeah jak on jest super'. Szukałam w wielu stacjonarnych miejscach produktu do konturowania twarzy bez drobinek i w chłodnej tonacji. Poszukiwania jak widać zakończone fiaskiem - nic nigdzie mnie nie satysfakcjonowało. Jak kolor wydawał się ok to miał w sobie pierdyliard drobinek, jak był ładny mat to raził w oczy soczystą pomarańczą. 

Koszt przyjemności jego posiadania to ok 60zł za 7g w zależności od miejsca i kosztu przesyłki - stacjonarnie do zakupu jedynie w sieci perfumerii Marrionaud.

Skład :
Isoeicosane, Silica, Polyethylene, Zinc Stearate, Polyisobutene, Dimethicone. May Contain/ Peut Contenir [+/- Mica, CI 77491, Ci 77492,CI 77499, (Iron Oxides) Bismuth Oxycholoride (CI 77163)



Bronzer dostajemy zabezpieczony w kartonik bez zbędnych gąbeczek/aplikatorów. W moim przypadku metodą prób i błędów do aplikacji najlepiej się sprawdza pędzelek do różu elite seria bamboo - do tego produktu nie dobrze aby pędzel był mocno zbity - musi być lekki i stosunkowo 'rzadki' aby łatwiej było go rozcierać i stopniować efekt. 

Zalety:

+ kolor - najważniejszy atut produktu - porządnie brązowy matowy i dość zimny odcień
+ dla bladolicych (z umiarem) i kobiet  ciemniejszym kolorze twarzy - czyli dla każdego w zależności od ilości zaaplikowanego produktu
+ bezzapachowy
+ dzięki niemu twarz ma wygląd - nie jest płaską powierzchnią
+ trwały - nałożony na puder jest prawie nie do zdarcia :)
+ nie zmienia koloru w ciągu dnia
+ nie podkreśla skórek
+ nie zapycha
+ można stopniować efekt
+ porządna pigmentacja
+ miłe dla oka opakowanie, które jest bardzo poręczne - dzięki temu, że jest wykonane z twardego kartonu nasz produkt jest bezpieczniejszy przy bezpośrednim kontakcie z podłogą ;)


Wady:

- dostępność
- trzeba się go nauczyć przez kolor łatwo zrobić sobie nim na początku krzywdę

Od czasu kiedy go posiadam jest to nr 1 jako pomocnik do modelowania twarzy. Pokusiłam się już o stwierdzenie, że do czasu kiedy go nie miałam to tak naprawdę nie wiedziałam co to znaczy dobrze umalowana twarz. W moim odczuciu jest wart swojej ceny w 100% i teraz nawet mam wrażenie, że nie jest wygórowana zważywszy na fakt jaki jest w użyciu.

Pozycja obowiązkowa dla każdej z Was, która używa bronzera - ja swój ideał w tej kategorii znalazłam teraz czas na poszukiwania idealnego rozświetlacza :).

pozdrawiam
.biemi
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...