Suche szampony zagościły w mojej łazience na dobre. Przy ciężkich i silnie przetłuszczających się włosach jest to absolutne 'muszę to mieć' :). Mimo, że niezmiennie moim nr jeden wśród suchych szamponów jest marka Batiste to i tak cały czas sięgam po nowe produkty - głównie ze względu na dostępność moich ulubieńców. Próbując nowych mam nadzieję, że będą godnym zastępcom batiste dostępnym 'od ręki' :) - kończy się to z różnym skutkiem ;).
Tym razem padło na suchy szampon od Farmony z linii Radical. Szampon dostajemy w standardowym opakowaniu 'dezodorant-owym'.
Zakupiony ('meega') okazjonalnie w Super Pharm - de facto wygrzebałam go z całego nie przecenionego asortymentu - ale jak jest promocja na opakowaniu to czemu nie skorzystać ;).
Co do samego produktu - w butli znajduje się 150 ml dość mokrej mieszanki jak na suchy szampon.
+ odświeża
+ efekt taki jak na 'świeżo' od użycia utrzymuje się ok 3 - 4 godzin
+ wygodna aplikacja
+ nie problemu z jego wyczesaniem - przy moich blond włosach wystarczy 'wytrzepanie' go palcami
+ bielenie - jedno z bardziej delikatnych w porównaniu do innych używanych suchych szamponów
+ delikatny dla skóry głowy - nie przesusza
+ cena
+ brak efektu 'ciasta'
+ dostępność - SP i mniejsze drogerie - trzeba pytać,
- wydajność - przy jednorazowym użyciu potrzeba sporej ilości produktu aby efekt był zadowalający
- uczucie zimna przy aplikacji
- chwilowe uczucie, że jest mokro (szybko to mija)
- intensywny duszący zapach
- w środku opakowania jest kulka rozbijająca produkt, która przy porannym użytkowaniu robi wiele hałasu ;)
Szampon nie spełnia moich oczekiwań w 100% - daje odświeżenie, jednak po jego użyciu włosy trzeba spiąć, puszczone same sobie szybko tracą świeży efekt.
Produkt niezły ale coś za coś. Przez to, że jest dość delikatny i nie przesusza skóry głowy plus nie podnosi włosów u nasady nie otrzymamy efektu 'WOW'.
Moim zdaniem lepszy od Isany - nie skreślam go. Sprawdzi się jeżeli mamy 'lekkie' włosy i chcemy zakupić produkt stacjonarnie. Ja jednak pokornie wracam do Batiste ;) i prawdą jest, że jak mi go zabraknie to nie wykluczam ponownego zakupu Radicala.
pozdrawiam
.biemi