Dokładnie jest to moja już siódma baza pod cienie opisywana na blogu. Prawie każda marka, która ma w swojej ofercie cienie do powiek posiada również bazę. Mimo posiadania ulubieńców w tej kategorii kolejny raz sięgnęłam po coś innego. Mam jednak wrażenie, że na tą chwilę kończę z próbowanie co nowego w trawie piszczy ponieważ generalnie to na co miałam chęć wypróbowałam choć nie o wszystkich pisałam.
Tym razem padło na bazę pod cienie od Ingrid.
Pojemność: 6,5g
Cena: waha się od 7zł do 10zł
Dostępność: wyspy z kosmetykami, osiedlowe drogerie, allegro, sklepy internetowe ja swoją zakupiłam na ezebra.pl za ok 8zł (obecnie nie dostępna)
Produkt bardzo dobrze spełnia swoją rolę. Do obietnic producenta dotyczących nawilżenia powiek ciężko jest mi się odnieść ponieważ najzwyczajniej w świecie nie zauważyłam jakichkolwiek zmian :). Z kartonika możemy wyczytać, że przeznaczona jest również do cieni sypkich i brokatów - moim zdaniem ciężko jest coś do niej tak o przyczepić jak się sypie i pyli - w tej kwestii odpada - na marginesie nie miałam jeszcze bazy kremowej co by mi sypkie cienie 'złapała' :) więc nie oczekiwałam cudów.
+ podbija kolor cieni
+ nie roluje ich
+ wyrównuje koloryt powieki - dzięki temu, że nie jest transparentna ładnie stapia się z naszą skórą
+ cienie na powiekach trzymają się cały dzień
+ bardzo dobrze współpracuje z cieniami perłowymi
+ ułatwia rozcieranie i stopniowanie nasycenia
+ miękka konsystencja
+ przyzwoite opakowanie - szklany słoiczek z plastikową nakrętką bardzo dobrze wyglądają i się trzymają mimo codziennego użytkowania
+ wydajna - używam od 4mc i nie dotarłam jeszcze do połowy opakowania
+ z czasem użytkowania nie zmienia swoich właściwości
+ cena - dobry produkt w bardzo niskiej cenie
+/- forma aplikacji - dla mnie ok jednak wiem, że niektórych może ona zniechęcić do zakupu
- dostępność
Z bazy jestem zadowolona - przyjemnie mi się jej używa i mimo iż mam w zanadrzu artdeco to po Ingrid sięgam zdecydowanie częściej - co do artdeco po pierwszy opakowaniu jakie zużyłam i używając później innych baz uważałam, że jest to produkt najlepszy w swojej kategorii niestety kiedy zakupiłam kolejne opakowanie moje wrażenia są skrajnie inne - obawiam się, że za pierwszym razem 'trafiła' mi się wersja nie na nasz rynek nie wiem jednak wiem, że to co teraz posiadam jest ok ale nie jest tą bazą jaka za pierwszym razem miałam - spotkałyście się z czymś podobnym w przypadku innych produktów? Co najciekawsze to pierwsza baza była zakupiona na allegro a druga stacjonarnie w Douglasie... ot taka dygresja. :)
Podsumowując dobra baza w bardzo dobrej cenie. Czy do niej wrócę? Nie wiem - obecnie mam ochotę na powrót do bazy z Avon ze względu na super wyrównywanie kolorytu powieki.
Jeżeli chcecie poczytać o pozostałych opisanych na blogu bazach zapraszam tu: klik