Ba, nawet musimy :). Balsam balsamowi nie równy, jest tego wszystkiego wszędzie na pęczki można wybierać przebierać, co rusz kupować coś nowego. Możemy wydać na balsam grosze lub jakieś bajońskie sumy, które czasem się w głowie nie mieszczą ;). Sama wiele na balsamy nie przeznaczam, jestem nie systematyczna skóra nie jest jakoś bardzo wymagająca więc do tego aspektu pielęgnacji podchodzę po macoszemu. Często mam problem ze zdenkowaniem takiegoż produktu bo używam i używam końca nie widać a on np. mi się już znudził. Jednak chyba trzeba trafić na ten jedyny aby do balsamowania podejść z większym entuzjazmem :). Pierwszy raz spotkałam się z tym, że mazidło do ciała mnie zachwyca i na całe szczęście jest to nie byle jaki produkt :) To co mnie zachwyciło to emulsja nawilżająca do pielęgnacji ciała z firmy Iwostin.
Produkt zamknięty w średnio wygodnym opakowaniu - przy końcówce trzeba rozciąć aby ujrzeć sporą ilość produktu, która może starczyć spokojnie na 4-5 aplikacji przy czym jeżeli produkt jest rozcięty trzeba go bardzo szczelnie opakować bo szybko wysycha. Konsystencja średnio zwarta - łatwa w aplikacji.
Różne balsamy używałam, różne oliwki i żaden produkt tak rewelacyjnie się nie wchłaniał przy okazji pozostawiając skórę miękką i bardzo dobrze nawilżoną. Pozytywne uczucie pozostawało na długi czas nie raz zdarzało się, że aplikowałam produkt wieczorem - rano skóra prosiła się o więcej. Używając tego balsamu zauważyłam poprawę kondycji mojej skóry, jak dotąd nie wierzyłam, że balsam może działać. Nie potrafię powiedzieć czy sprawdziłby się na mega suchej skórze, jednak śmiem twierdzić, że nie będzie rozczarowania. Używałam produktu w czasie przedwiośnia, kiedy skóra jest bardziej wrażliwa niż kiedykolwiek i jest zmęczona po zimie. Ten balsam nadał takiej gładkości i elastyczności. Dla mnie w tym przypadku niezaprzeczalną zaletą produktu jest brak zapachu. Pierwszy raz używałam bezzapachowej opcji do mazania ciała i stwierdzam, że nie ma nic lepszego jest tak neutralnie i czysto - dzięki temu jak jest intensywny zapach żelu pod prysznic to balsam ten lekko go utrwali nie mieszając zapachów.
Przy użytkowaniu produktu minusów brak. Technicznie opakowanie nie do końca wygodne do zerowania. Pojemność 200 ml wystarczyła mi na nieco ponad miesiąc codziennego stosowania. Stosunek ceny do wydajności trochę średni - bo za tubę 200 ml zapłacimy ok 26-30zł. Jednak zestawienie ceny do działania - tu argumentów przeciw brak ponieważ warto.
pozdrawiam
.biemi