Nie kosmetycznie a zarazem aż nadto 'urodowo' :) dla wytrwałych.
Wiosna, lato, jesień, zima. Przesilenie wiosenne, jesienny brak słońca, zimowe przeziębienia, letnie hulance i swawole. W każdym czasie się nie oszczędzamy, zawsze jest coś. Często jest tak, że bierzemy się za siebie dopiero jak coś jest nie tak. Zauważymy, że skóra nie wygląda zbyt dobrze, włosy zaczynają wypadać, pazurki się rozdwajają, jesteśmy nie dospane wiecznie zmęczone. Jak zwykle dopiero leczymy a nie jak się powinno zapobiegamy. Obecny tryb życia utrudnia nam dostarczanie niezbędnych składników odżywczych, które pomogą nam być piękne i zdrowe wiecznie. Trzeba się starać - jeść owoce, warzywa unikać przetworzonej żywności - wszystko pięknie ładnie się czyta jednak praktyka a teoria to dwie różne rzeczy. Wierzę, że są osoby, które są zdyscyplinowane, bardzo uważnie śledzą to co jedzą i kiedy to jedzą - jednak jest to mniejszość.
Tematem do którego zmierzam to - suplementy. Nie jestem specjalistą - to co piszę opiera się na własnym doświadczeniu i własnych przemyśleniach. Suplementy dla urody nie diety bo to kolejny temat rzeka ;). Jak wybrać idealny dla siebie - nie dla koleżanki, mamy, siostry - ale dla siebie? Bardzo często opieramy się na opinii innych - jednak w tym przypadku to nie jest dobre - ba jest nawet złe - dlaczego? Ponieważ każda z nas jest innym - oddzielnym organizmem, z innymi potrzebami innymi niedoborami. To co Twojej koleżance z takimi samymi objawami pomaga produkt X u Ciebie może spowodować totalny chaos. Trzeba przeanalizować to co jemy czego jest za mało czego jest za dużo co same dodatki do diety mogą nam pomóc. Po prostu najlepiej usiąść spokojnie i pomyśleć zrobić analizę sytuacji i dopiero zacząć działać! :) Jeżeli nie chce nam się iść do lekarza i decydujemy się na produkt X czy też Y przeanalizujmy jakkolwiek to brzmi skład - najlepiej wybierać produkty z krótkim składem bez dużej ilości ulepszaczy.
źródło: klik
Wybierać produkty nie do wszystkiego - bo jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Łamliwe/rozdwajające się pazurki brak - wapnia, krzemu, żelaza, wypadające włosy - niedobór wit. H czyli biotyny (owszem może to być spowodowany czym innymi ale najczęściej to jest najprostszym powodem), szara cera - brak krzemu. Prawdą jest, że nie bez przyczyny suplementy działają niekiedy na wiele 'rzeczy' - ALE jeżeli wypadają Ci włosy to potrzebujesz jednego składnika więcej a jak pazurki nie zadowalają do potrzebujesz drugiego składnika więcej. Prosty wniosek jest taki iż produkt bardziej skoncentrowany oczywiście lepiej zadziała.
Co jeszcze?
Fajnie zrobić bardzo mądrą rzecz, o której niedawno przeczytałam - nie pamiętam gdzie i nie chcę skłamać - aby zrobić test naszego suplementu, który chcemy zażywać - wrzucamy do szklanki z wodą i sprawdzamy po jakim czasie się rozpuści. Wiadomo tabletki powlekany mają znacznie dłuższy czas rozkładu, dwa nasze ciało utrzymuje stałą temperaturę, a w szklance tego nie będzie - jednak zdrowy rozsądek powinien nam podpowiedzieć, że jeżeli coś się w wodzie po 2 dniach (koloryzuję ;))nie rozpuszcza to na pewno nie będzie to cud suplement dla nas ;).
Jednak jeżeli nie chcemy działać na własną rękę to - Od czego zaczynamy? - najprościej od wizyty u lekarza nie musi to być dermatolog choć nie zaszkodzi ;) - robimy podstawowe badanie krwi i nie rzadko dzięki temu widać czego nam brakuje czego jest za dużo - jeżeli to za mało robimy badania hormonalne. Z plikiem wyników najlepiej udać się na konsultację już wtedy do dermatologa - z nimi jest różnie - dobrze zasięgnąć opinii 'na mieście' kto jest godny zaufania i zwrócić się ze swoimi problemami lub też nie tyle co z problemem a z chęcią wprowadzenia profilaktyki - i to najbardziej się chwali bo trzeba zapobiegać a nie leczyć ;).
Jak to już pisałam przy MS najważniejszy jest zdrowy rozsądek - nie 'skakać' po suplementach - uzbroić się w cierpliwość - każdy suplement potrzebuje czasu! aby zadziałać nie będziemy mieć cudów po tygodniu - minimum miesiąc a optymalny czas to trzy miesiące. Jak zaczynamy przygodę z nowym suplementem bardzo ważne jest aby obserwować swoje ciało, dzięki temu będzie łatwo wyłapać zmiany na plus jak i na minus. Jeżeli zauważamy cokolwiek niepokojącego należy produkt odstawić i zgłosić się do lekarza. Bo niby ot co taki tam cudak bez recepty - jednak z tym nie ma żartów i trzeba o tym pamiętać.
Uff poniekąd doszłam do końca tego co chciałam napisać ;) gratuluję tym co dotrwały do końca gdyż mam świadomość, że mistrzem pióra nie jestem ale ćwiczę ;).
Jest to temat rzeka u mnie tylko 'liźnięty' - ja jestem zwolenniczką mądrej suplementacji, uważam, że są one niezbędne w naszym życiu
A jakie jest Wasze podejście do suplementów pomagających naszej urodzie?
pozdrawiam
.biemi