Pokazywanie postów oznaczonych etykietą maska do włosów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą maska do włosów. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 18 lutego 2013

Maska z BingoSpa po raz drugi

Jako, że z szamponem z BingoSpa się bardzo nie polubiłam KLIK, a z jedną z masek miałam od początku dobry kontakt ;) KLIK, naturalne było to, że zakupiłam kolejną ich maskę. Tym razem padło na produkt zawierający spirulinę oraz keratynę. Liczyłam na dobre odżywienie z racji spiruliny i dobre wzmocnie z racji keratuny;) 
Produkt zamknięty w dużym plastikowym słoju o dość dobrze zbitej konsystencji. Konsystencję mogę porównać do biedronkowych maseł tych co w swojej serii miały np Afrykę ;). 




Skład
Aqua, 1 Heksadecanol 1 Octadecanol (miksture), Ceteareth-20 (and) Cetearyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Hydrolyzed Keratin, Glycerin, Aqua, Fucus Vesiculosus Extract, Enteromorpha Compressa Extract, Porphyra Umbilicalis Extract, Undaria Pinnatifida Extract, Lithothamniom Calcareum Extract, Parfum, Citric Acid, Methyl Paraben, Sodium Benzoate, Ethyl Paraben. 

Produkt stosowałam głównie jak odżywkę przy każdym myciu włosów nakładałam ją na ok 3/4 długości na ok 1 do 3 min i zmywałam. Rzadko kiedy stosowałam jak zaleca producent czyli nałożyć na całą długość włosów oraz wetrzeć w skórę głowy i pozostawić na ok 5-10min. Stosowałam w ten a nie inny sposób ponieważ tak najlepiej wpływała na moje włosy.

+ nie obciąża włosów
+ pojemność 
+ cana ok 7-9zł za pojemność pół kilograma :)
+ przyjemny zapach
+ konsystencja wystarczająco zwarta
+ łatwa aplikacja
+ dość wydajna - wiadomo, że jeżeli bym ją nakładała na całą długość włosów to by było inaczej jednak produkt ma dobrą cenę i to i tak by nie było minusem ;)

+/- nie nawilża wystarczająco dobrze - jednak dzięki temu ani razu nie udało mi się z nią przedobrzyć ;)
+/- nie daje spektakularnych efektów 

- przy stosowaniu jej jako maski do włosów - moje włosy się buntowały ponieważ bardzo się elektryzowały, a jeżeli się elektryzowały to przez to bardzo szybko się przetłuszczały
- dostępność - strona www - i małe sklepy osiedlowe lub niektóre supermarkety ja np. zaopatruję się w bigo w E'Leclercu

Produkt nie polecany prze zemnie ale również nie odradzany. Nie jest to produkt znienawidzony, jednak jeżeli potrzebuję odżywienia nie sięgam po niego w pierwszej kolejności. Po prostu wiem, że są lepsze nie tyle co maski a nawet same odżywki :). 

pozdrawiam
.biemi

środa, 6 czerwca 2012

Na tapecie - BingoSpa

Jak ja się głowiłam, żeby dostać produkty z BingoSpa, wystarczyła jedna pozytywna opinia jednej z Włosomaniaczek i już chciałam mieć wszystko. Nie przepadam za kupowaniem produktów on-line kiedy wiem, że gdzieś można je stacjonarnie dostać. Dlatego też cierpliwie czekałam i byłam wytrwała w poszukiwaniach, aż pewnego dnia trafiłam do E'leclerca i tam ukazał mi się prawie pełen asortyment sklepu on-line może przesadzam ale duża część, która i tak mnie zaszokowała, że aż nie wiedziałam na co się zdecydować. Bo i pupkę i stópkę i główkę można sobie wypaćkać ich produktami, że aż człek głupieje i nie wie czego chce, ale oprzytomniałam w całym tym ochu i achu swym, że padło na produkty do włosów. Z wielką roztropnością zdecydowałam się na dwa produkty szampon i maskę, szampon grzecznie w szafce stoi i czeka na swój debiut, jednak maska jest na tapecie odkąd ją tylko kupiłam. Z dość sporego wyboru padło na Maskę do włosów z błotem karnalitowym - łupież, łojotok. Łupieżu nie mam, jednak z przetłuszczającymi się włosami problem mam i to nie mały, więc wzięłam z myślą a co mi szkodzi. Cena nie wygórowana bo ok 12zł za 500 gram czyli za dość duży słój. Konsystencja dość spójna - dobra do eksperymentowania i dodawania ulepszaczy - dość trudno ją rozwodnić tak aby była ciekła. 




Zapożyczone ze strony producenta:
Błoto karnalitowe BingoSpa z Morza Martwego jest naturalną substancją o silnym działaniu na skórę i włosy. Zastosowanie maski błotnej na włosy i skórę głowy przynosi nadzwyczajne efekty w walce z łupieżem, którego przyczyną jest często nadmierne wydzielanie się łoju (łojotok) i łuszczenie się naskórka. Często sytuacjom takim towarzyszą stany zapalne skóry głowy.

Oczekiwałam wiele od tego produktu, mimo że przed zakupem akurat konkretnie o nim nie czytałam żadnych opinii, ale stwierdziłam że jak BingoSpa jest takie super cool to i tu nie może zawieść. Na całe szczęście się nie rozczarowałam. Chociaż początkowo wcale szału nie było. Jenak w tym przypadku czas działał na korzyść produktu. Obecnie trochę go odstawiłam, z doskwierającego braku czasu, jednak na samym początku przez ok miesiąc prawie przy każdym myciu głowy ją aplikowałam. Robiłam jak producent zaleca, aby nakładać na skórę głowy i trzymałam mniej więcej 15 min - ja sobie jeszcze dodatkowo nakładałam czepek aby cieplej tam było, przed zmyciem masowałam jeszcze głowę i już. Maska pachnie trochę chemicznie, ale nie drażniąco. Najlepiej będzie jak to co o niej myślę przedstawię w plusach i minusach:

+ konsystencja - można ulepszać i nie będzie zbyt ciekła, jak również bez niczego łatwo się aplikuje
+ nie obciąża - nie zdarzyło mi się abym z nią przesadziła
+ zmniejsza łojotok - zdecydowanie to zauważyłam jak przestałam jej używać, że jak się ją aplikuje włosy dłużej są świeże i ładne
+ miałam wrażenie, że po niej włosy są lżejsze
+ dobrze działa na skórę głowy - nie przesusza nie przetłuszcza
+ cena - duży produkt mała cena
+ włosy po umyciu ładnie pachną - mimo że w opakowaniu zapach nie powala
+ opakowanie - taką konsystencję najłatwiej z tego typu opakowań wydobywać

-/+ wydajność - nie powala jednak cena to rekompensuje - trzeba sporo produktu nabrać aby pokryć włosy w zadowalający sposób
-/+ trzeba być cierpliwym w zauważeniu efektów ponieważ tu nic od razu nie ma ;)

- działa głównie na skórę głowy - aby nawilżyć końcówki to albo należy ją podrasować, albo nakładać inny produkt
- dostępność - trudno znaleźć - najłatwiej online jednak niektórzy lubią pomacać i powąchać zanim kupią

Podsumowując, bardzo z tą maską się polubiłam z chęcią ponownie ją zakupię - obecnie mam kolejną z Bingo tym razem ze spiruliną i keratyną, ale jeszcze nie wiem co o niej myśleć. 
Jednak tą błotną polecam jak najbardziej :). U mnie bingo szał trwa :)

.biemi

sobota, 15 października 2011

przygody z Biovaxem cz2 :)

Dziś na tapecie druga z moich masek z Biovaxu od L'biotici, tym razem dla włosów słabych ze skłonnością do wypadania. 


od producenta skład:


sposób użytkowania: 




konsystencja taka sama jak jej poprzedniczki (na zdjęciu jest nieco wyschnięta, ale za gapowe się płaci, przy końcówce zapomniałam zamknąć wieczko i częściowo maska wyparowała)


Maska kupiona z myślą o moim problemie z wypadającymi włosami, z tym celem sobie nie poradziła. Stwierdziłam już że nie to jest najważniejsze w niej. W czasie kiedy ją zakupiłam liczyłam na produkt cud. Już teraz wiem, że samym działaniem na zewnątrz nie wiele zdziałamy, ale o tym będzie wywód innym razem ;).  Produkt zakupiony w SuperPharm w promocji za ok 14/15zł (w inny sposób nie kupuje tych masek ;)). Stosowany w przeróżny sposób, jako maska wg zaleceń producenta, jak również jako nakładanie na same końców, jednak najczęściej stosowałam ją w formie odżywki. 

Co o niej myślę, zacznę od plusów :):

+ konsystencja (standardowa dla tych masek lekko budyniowa)
+dla mnie śliczny kremowy apetyczny zapach
+ nie obciąża moich włosów - nawet nałożona na skórę głowy
+naturalny skład
+delikatna
+super nawilża włosy, są one po niej miękkie spełnia zadanie nawilżające w 100%
+dość długo utrzymuję się na włosach zapach 
+ nie plącze włosów, są takie lekkie i 'śliskie' po niej 
i chyba to tyle z moich achów i ochów 

Minusy:

- nie zauważyłam mniejszego wypadania włosów
-cena (regularna ok 20/25zł za 250ml)
-dostępność 

Tą maskę z czystym sumieniem mogę polecić, sprawdziła się u mnie zarówno na bardzo jasnym blondzie jak również na włosach przyciemnionych. Nie trzeba się sugerować wskazaniami na opakowaniu, że skierowana jest dla włosów wypadających ponieważ jest lekka i rewelacyjnie nawilża. 

A tu w kolejce czekają moje zapasy, skorzystałam z tego, że jest promocja w SP i się zaopatrzyłam, tą do włosów farbowanych już używałam, ale więcej będę mogła napisać po dłuższym użytkowaniu. 


.biemi

poniedziałek, 10 października 2011

Lubisz albo nienawidzisz czyli BIOVAX od L'biotica

Tak właśnie jest ze mną i z tym produktem, są momenty kiedy go bardzo lubię i momenty kiedy go nienawidzę, czegoś pomiędzy brak!. W taki oto sposób przedstawiam maskę do włosów suchych i zniszczonych BIOVAX 

 

Ta maska to był mój pierwszy zakup z tej firmy. Zakupiłam ją w styczniu tego roku w SuperPharm za ok 15zł (obecnie są w promocji za 14zł i trwa to chyba do 19.10). Myślą przewodnią jaka mnie skłoniła do zakupu były moje blond, zniszczone i przesuszone włosy. Jakoś też w tym czasie zaczęłam bardziej zwracać uwagę na to co jest w produktach, co może szkodzić itp itd. Ta maska wydała mi się idealna, a fakt że jest dobrze dostępna też było na jej plus.

Początkowo używałam jej tak jak producent zaleca: 



Skład:


Jednak w okresie kiedy miałam całe włosy rozjaśnione na bardzo jasny blond, nienawidziłam jej. Nawet na wizażu wyskrobałam jej niepochlebną opinię. Obciążała moje włosy, stosując różne ilości, ponieważ początkowo sądziłam, że za dużo jej nakładam. Nie dość że obciążała to okropnie plątała moje włosy, były strasznie 'tępe' do rozczesania. Spodziewałam się aksamitności i lekkiego poślizgu a bardziej miałam poplątanego mopa na głowie. Po ok 3mc stosowania odstawiłam ją. Wielki jej powrót nastąpił gdy przyciemniłam moje włosy. Od tego momentu zaczęłam ją kochać ;) Faktem jest to, że zaczęłam ją używać jak zwykłą odżywkę, tylko od czasu do czasu taktowałam swoje włosy mniej więcej tak jak zaleca producent.
Co do samego działania i wpływu na kondycję moich włosów. Nie jest to mój ulubiony wariant Biovaxu, jednak sprawdził się u mnie przyzwoicie, ale dopiero gdy włosy były przyciemnione. Rozjaśnianym blondynom bym jej nie poleciła ;) 

 

Plusy:

+ułatwia rozczesywanie
+stosowana regularnie poprawia kondycję włosów
+ konsystencja jest jak najbardziej zadowalająca, jak dla mnie konsystencja budyniowa
+ ładny zapach, chciałoby się ją zjeść
+opakowanie
+bez szkodliwych substancji
Minusów większych nie widzę poza tym, że mając blond włosy cierpiałam używając jej. Jako maska niewydajna, jako odżywka już jest lepiej. Intensywnego nawilżenia nie zauważyłam, jednak od nawilżania mam oleje. Ona po prostu pomaga w pielęgnacji. Ogólnie polecam, ta maska nie zaszkodzi a może pomóc.

.biemi
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...