A dokładniej dwie kosmetyczne pomyłki i to na dodatek z tej samej linii .. Produkty, na które nie ma potrzeby poświęcać dużo miejsca. Przyczyną takiego podejścia jest ich działanie.
Po pierwsze szampon: Ziaja masło kakaowe szampon wygładzający, włosy suche, zniszczone.
Zoom na skład.
O produkcie, szampon zamknięty w wygodnej prostej butelce standardowej dla firmy. Po otwarciu wyczujemy przyjemny i delikatny zapach kakao. Konsystencja dość rzadka jednak to nie przeszkadza w prawidłowej aplikacji. Na tym się kończy to co mogę dobrego napisać o tym szamponie. Moje włosy nie przepadają za bardzo naturalną pielęgnacją więc do szamponów podchodzę tak, że mają zmywać to co na włosach pozostaje. Po użyciu tego produktu uczucie daleko ma się do wrażenia czystości. Włosy są jakby natłuszczone nie nawilżone. Po wysuszeniu i ułożeniu fryzury nie jest wcale lepiej. Produkt obciążał moje włosy powodując nieatrakcyjny ich wygląd zaraz po wysuszeniu. Podchodziłam do tego szamponu kilka razy ponieważ miałam wrażenie, że może to ja go źle aplikuję bądź akurat trafiam na nieodpowiedni moment cyklu ... Nie zależnie od dnia/pory/aury za oknem efekt był ten sam. Brak oczyszczenia, obciążenie włosów z gigantycznym poplątaniem. Za ok 7zł otrzymujemy 500ml koszmaru dla włosów. Nie polecam i przy ok 1/3 produktu jeszcze na dnie szampon ląduje w koszu... A szampony ziai lubię...
Po drugie odżywka: Ziaja masło kakaowe, kremowa odżywka wygładzająca, włosy suche zniszczone
Odżywka o tej samej szacie graficznej co szampon. Nieco mniejsza butelka skrywa w sobie średnio gęstą substancję o biało - perłowym kolorze o kakaowym zapachu. Jak szampon dał plamę to chociaż odżywka mogła zrehabilitować tą serię i dobrze zadziałać. Nic bardziej mylnego. Produkt w ekspresowym tempie dobił dna, nie robiąc nic poza ułatwieniem rozczesania choć czasem nawet i to było dość wątpliwe przy ziołowych szamponach nawet ta funkcja nie została spełniona. Niby ma wygładzać hm nie zauważyłam. Patrząc na to co jest na początku w składzie może prędzej spowodować nadmierną szorstkość niż gładkość. Nakładając produkt na wilgotne miałam wrażenie, że odżywka znika na włosach - nałożone wmasowane i bum szorstko nie czuję abym miała co zmywać tzw. efekt wypicia odżywki przez włosy. Produkt nie spełniający swojego zadania, nie godny polecenia jak również ponownego powrotu do niego.
Przeglądając inne opinie zauważyłam, że nie jestem odosobniona w spostrzeżeniach - troszkę to wszystko w tym wypadku się nie udało ;). Spróbowałam, używałam i podziękuję. Mam jeszcze z tej serii maskę, o której cały czas nie wiem co myśleć.
pozdrawiam
.biemi